Andrzej Zbyrad - Mogilany
-
ADRES:
Opc Krakówrynek Rynek 4, 32-031 - Mogilany -
TELEFON Andrzej Zbyrad - Mogilany:
12 430 22 08 -
GODZINY OTWARCIA:
Brak informacji o godzinach otwarcia -
ATUTY:
Brak informacji o atutach -
ŚWIADCZENIA:
Brak informacji o świadczeniach
Jesteś właścicielem?
Twoja ocena:
1
O,
2024-08-11 00:08:12
Zgadzam się z resztą opinii. Ten Pan ( bo nie lekarz) zachowuje się jakby pracował za karę. Bardzo przykre doświadczenie. Lekarz jest po to by pomagać. To jest praca z ludźmi. Trudna co prawda. Ale jeżeli Pan nie szanuje ludzi to żaden lekarz.
Pomocna (0)
0
Milka ,
2024-07-14 20:57:43
Potwierdzam poprzednie opinie. Taka osoba nie powinna być lekarzem.
Pomocna (0)
1
Patrycja,
2023-01-17 08:29:45
Niestety Pan doktor zapomniał o ślubowaniu lekarskiej przysięgi Hipokratesa , która między innymi mówi dobro i zdrowie pacjeta jest najważniejsze . Jest osoba zadufaną w sobie i nieuprzejmą . Nie jest przygotowany do wizyty - z niechęcią wpuszcza pacjentów do gabinetu , nie wysłuchując co mają do powiedzenia , przerywa wypowiedzi narzucając obraźliwe oskarżenie ze dla takich pacjentów on musi przyjeżdżać z Krakowa . Podczas wizyty P.Doktor od samego początku nie mam ani ochoty a tym bardziej żadnych chęci na przyjęcie kogo kolwiek nie zważając na potrzebę i stan zdrowia .Odmówił zbadanie naszego dziecka po tym jak zmierzył mu gorączkę . Jako doktor nie widział podstawy żadnej do wykonania dalszych innych czynności stwierdzający zdrowie naszego syna . Wypraszając nas i obrażając ze blokujemy mu spokój .Po długiej rozmowie i wszelakich prośbach doktora nie udało nam się namówić na zbadanie naszego dziecka,jedynie co dostaliśmy to odpis wymyslonych nieprawdziwych informacji .Myśle ze lekarz który nie ma nic innego w nocy do roboty jak spać nie powinien przyjmować i spotykać na swojej drodze ludzi w potrzebie jeśli jest na tyle znieczulony człowiekiem żeby odmówić dziecku czy komu kolwiek pomocy !!Dodam jeszcze ze w tym czasie kiedy my byliśmy z dzieckiem nie było nikogo w kolejce do P.Doktora ! Oczywiście jako rodzice którzy zrobią wszystko dla zdrowia dziecka nie odpuściliśmy i zaraz rano znaleźliśmy lekarza który przyjął nas i na samym początku stwierdził ze dziecko nie musi mieć stanu gorączkowego w danym monecie żeby twierdzić ze nic mu nie dolega u naszego syna zlecono tego samego dnia jeszcze badania i potwierdziły się nasze obawy syn miał zapełnia więzów chłonnym ,a badania miały potwierdzić czy nie doszło w tym czasie do inny powikłań . Czy ludzie naprawdę zasługują na tak obrzydliwą postawę lekarza!!
Pomocna (0)