Ewelina Beata Balak - Lublin

Niestety odniosłam podobne wrażenie podczas pierwszej i drugiej wizyty u tej pani doktor. Pani zbadała dziecko , usiadła przy biurku i zaczęła wypisywać ....na moje zapytania tylko odburkiwała zdawkowo...podała mi dokumenty i powiedziała że tam jest wszystko napisane i że mam sobie przeczytać. Zaczęłam więc czytać ...u tu się pojawił problem ze za długi siedzę i czytam ....bo ponad 1,5 minuty ...a ona ma pacjentów przecież...ogólnie nie polecam ..być może prywatnie jest pani miła na NFZ tragedia

Nigdy nie wystawiłam nikomu żadnej opinii w necie choć sama niejednokrotnie się nimi kieruje przy różnych wyborach ale dziś zrobię wyjątek. Byłam z pierwszą wizyta dziecka u dr. Balak. Najpierw pytanie dlaczego nie poszłam do lekarza który przepisał okulary. Powiedziałam że chciałabym sprawdzić czy diagnoza która poprzedni lekarz postawił jest taka sama u niej (dziecko jest małe a szkła moim zdaniem dość silne więc nie chciałam popsuć dziecku jeszcze gorzej wzroku nie właściwymi szkłami). Pani dr chyba nie była zadowolona z mojej odpowiedzi bo mine miała nie tęga. Na wizytę czekałam pół roku a lekarka mimo iż była to pierwsza wizyta dziecka u niej i wypadałoby dziecko porządnie zbadać powiedziała że trzeba dać dziecku krople przed następną wizyta, zapytałam czy to znaczy że dziś dziecko tych kropli nie dostanie, odpowiedziała że nie bo ona pracuje do 12 a już jest po 12 i trzeba było przyjść na 10 to mogłaby podać te krople a tak ich nie poda bo po kroplach trzeba odczekać 40 min. Gdybym wiedziała ze tak to wygląda to proszę mi wierzyć a napewno bym przyszła z dzieckiem na godzine 10, ale jak się rejestrowałem pół roku wcześniej to dostałam informację że mam przyjść na 11.50 i tak też przyszłam. Panie w rejestracji widziały że to pierwsza wizyta dziecka powinny mnie zapisać na wcześniejszą godzinę skoro praktyka u tej lekarski jest taka że nie bada dziecka należycie bo jest już późno i nie mozE podać jej kropli. Na moje pytania odpowiadała niechętnie. Po wizycie poszłam do rejestracji zapisać dziecko na następną wizytę bo niestety mimo iż przyjechałam 70 km dziecku nie zostały podane krople a więc jest potrzeba zapisać dziecko na nowy termin celem przebadania po kroplach, termin nowej wizyty i tu uwaga... 31.10.2023r, żart...oczywiście nie zapisałam się i nie zamierzam wracać już nigdy więcej ani i do tej przychodni ani tym bardziej do tej lekarki, za nic ma się pacjenta. Tego typu ludzie powinni zmienić zawód a nie leczyć ludzi, zero empatii, zero szacunku do pacjenta, zero życzliwości. Nie wiem skąd tak pozytywne opinie o tej lekarce na innym portalu zdrowotnym może dlatego że były to prywatne wizyty a moja była na NFZ...