Gabriela Maria Czarnowska-Dębowska - Gdynia

Przyjechałam do przychodni nocnej z postępującym nagle zapaleniem pęcherza oraz bolącymi już nerkami. Dodam,że byłam 3 tygodnie po porodzie,w trakcie połogu co dla tej pani ,,lekarz'' (tym bardziej kobiecie) nic nie znaczyło i tak. Gdy przyszła do gabinetu,widziałam od razu że nie bardzo jest zadowolona że jej głowe zawracam,miałam wrażenie że przeszkodziłam pani w spaniu,z czego była bardzo niezadowolona. Papierosami śmierdziało od niej na kilometr. W gabinecie nakrzyczała na mnie,że więcej z ,,czymś takim'' nie mam do niej przyjezdzać w nocy. Na moje pytania odpowiadała ,,niewiem'', ,,może''. Lekceważenie totalne. Na odczepnego wypisała receptę na antybiotyk. Gdy wychodziłam znowu powiedziała bezczelnie do mnie ,,życzę pani aby wiecej nie przyjeżdzała z czymś takim w nocy''. Tragedia. Żaden lekarz nigdy mnie tak nie potraktował,albo tym bardziej krzyczał. Sprawy na pewno tak nie zostawię. Omijajcie tą pseudo lekarz.