Ireneusz Cieślak - Milicz

Witam, nagła wizyta w niedzielę.Nie dziwi mnie fakt że szpital upada mając takich lekarzy. Byłem z ostrym bulem pleców, gość bardzo nie miły wręcz zły że musiał zejść mnie zbadac. Jakbym wiedział że zostane tak przyjęty to bym w ogóle nie jechał tylko od razu pojechał do Krotoszyna.Lekarz widać że siedzi tylko dla kasy a nie żeby leczyć🤦. Chyba się przejde i napisze skargę na tego pseudo lekarza.

ODRADZAM! NAGŁA SYTUACJA Przyjechaliśmy w niedziele rano o 8:00 po ciężkiej nocy dziecka które miało po 40 stopni temp z podejrzeniem udaru cieplnego. Jak użyliśmy tych słów to odpowiedział - jakby miał udar to by było martwe. Po przesłuchaniu stetoskopem 1,5 rocznego dziecka, stwierdza, że ma katarek. Dwa dni później wizyta prywatna u pediatry - dziecko ma zapalenie oskrzeli oraz jednego płuca. Obsługa z wielką łaską, bo trzeba było przyjechać w niedziele. NIE POLECAM ODRADZAM!

Gdybym mogła żadnej gwiazdki by nie dostal. Konował nie lekarz. Byłam z mamą w niedziele. Dwa razy przylozyl stetoskop i stwierdził ze jest dobrze. Orzepisal syrop na kaszel. Później okazało się ze mamą ma zapalenie płuc. Omijać szerokim łukiem.

Kilka dni temu byłem u tego Pana z żoną. Przez kilka dni chodziła z bólem podbrzusza a lekarz rodzinny zalecał jedynie środki przeciwbólowe. W rezultacie wylądowaliśmy na izbie przyjęć. Nie jesteśmy z tego rejonu, dlatego czekając na swoją kolej zaczęliśmy czytać opinie na temat lekarza, ktory miał przyjąć żonę. W rezultacie nastawiliśmy się mega negatywnie. Okazało się, że zostaliśmy potraktowani bardzo profesjonalnie, a rozpoznanie totalnie nas zaskoczyło. Zona prosto z izby trafiła na stół operacyjny. W tej chwili zagrożenie już minęło i dochodzi do siebie, ale nie zapomnę temu człowiekowi, że uratował jej życie. Możecie sobie pisać co chcecie, ale dla mnie facet zna się na rzeczy

Gbur nie lekarz

Wszedł do gabinetu jakiś Pan w dresach, klapkach, przez chwilę się zastanawiałem czy to czasem nie jakiś robotnik. Żona z bólem w klatce piersiowej, zawrotami głowy i trzęsącymi się dłońmi została zdiagnozowana jako objawy o podłożu psychicznym. Najlepsze "badanie" stetoskopem. Pan w dresach przyłożył raz stetoskop do klatki piersiowej i stwierdził że wszystko jest idealnie.. Wizyta stracona.

Jakbym mógł to nie dałbym nawet jednej gwiazdki, zdecydowanie nie polecam!!!!!

Totalny cham i gbur. NIE POLECAM !!!

Bardzo nie polecam. Pięć dni temu ugryzł mnie bąk. Stopa po 3 godzinach od ugryzienia bardzo opuchnieta i zaczerwieniona. Ból był tak okropny, że aż płakałam, nie mogłam na nią stąpnąć, obrzęk przenosił się do połowy łydki. Na następny dzień po ugryzieniu pojechałam do Pana Cieślaka, który stwierdził że to nic poważnego i na to potrzeba poprostu czasu i żaden lek ani zastrzyk nie pomoże. Pojechałam do apteki, juz oni bardziej mi pomogli niż ten lekarz, przez 4 dni bylam na środkach przeciwbólowych, obrzęk aby się nasilał, okłady nie pomagały, noga w końcu cala zsiniała... pojechałam do niego poraz kolejny w oczekiwaniu na jakąkolwiek pomoc... klasycznie jej nie dostałam. Moja noga była tak okropnie zsiniała, że powiedzialam że wygląda to nawet na martwicę, przytaknął mi aby i powiedzial ze z każdym dniem będzie jeszcze gorzej i to NORMALNE... Wybłagałam o 2 zastrzyki, z trudem mi je przepisał z dodanym tekstem "jak tak Pani chce to proszę bardzo". Gbur i nic więcej, dawno nie czułam się aż tak zniesmaczona co do lekarza... Choć to nie pierwsza niemiła sytuacja z jego udziałem w mojej sprawie... po tych pięciu dniach szukałam pomocy u innego lekarza bo noga cała siniała, było coraz gorzej a ból ciągle się nasilał, nadal ledwo co chodziłam. Pojechałam na wizytę do innego lekarza, który  był przerażony widokiem nogi i na starcie dostałam 4 zastrzyki dziennie przez 5 dni oraz tabletki (chociaż, że Pan Cieślak stwierdził, że na to nie ma leku, pomoże tylko CZAS). W koncu dostałam pomoc, jest coraz lepiej chociaż, że powinnam ją dostać w pierwszy dzień i noga napewno nie była by w takim stanie...

Witam. Jesteśmy właśnie po wizycie od tego gbura. Zona w ciąży z bólem gardła i ucha bez kataru. Nie zbadał nawet nie zapytał który tydzień ciąży ogólnie nic. Popatrzył i przepisał antybiotyk osłonowe i xylogel . Nie polecam siedzi chyba tam za kare .

Cham i prostak. Omijać szerokim łukiem.

Obrzydliwy gbur. Beka co chwilę w obecności pacjenta. Siedzi w tym swoim gabinecie jak za karę i robi łaskę, że odpowie cokolwiek na zadane pytanie. Przepisuje kroplówkę na ból brzucha, nie zleca nawet jakichkolwiek badań bo i po co. Przecież wg niego nie ma zagrożenia życia, tymczasem po kilku godzinach pacjent przyjęty na oddział w szpitalu w Oleśnicy, po badaniach moczu i krwi i skierowany na stół operacyjny z diagnozą zapalenie wyrostka robaczkowego. Ten "lekarz" z pewnością pomaga dostać się na tamten świat...