Jacek Stanisław Olszewski - Gdynia
Jacek Stanisław Olszewski
-
ADRES:
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "śródmieście"ul. Żwirki i Wigury 14, 81-394 - GdyniaHospicyjny Zakład Opieki Zdrowotnejul. Arendta Dickmana 6, 81-109 - GdyniaPrzychodnia Euromedicusul. Czechosłowacka 3, 81-963 - Gdynia -
TELEFON Jacek Stanisław Olszewski - Gdynia:
58 6608869 -
GODZINY OTWARCIA:
Brak informacji o godzinach otwarcia -
ATUTY:
Brak informacji o atutach -
ŚWIADCZENIA:
chirurgia naczyniowa, chirurgia
Jesteś właścicielem?
Twoja ocena:
1
Małgorzata,
2021-09-15 01:01:20
Dnia 06/08/2021 przyszłam na wizytę do chirurga Jacka Olszewskiego (Przychodnia „Śródmieście” w Gdyni, ul. Armii Krajowej 44).
Kiedy odpowiedziałam na jego pytanie z czym przychodzę, że problematycznym odciskiem na palcu nogi, którego nie udawało się przez kilka lat usunąć, lekarz ten powiedział mi, że jestem bezczelna, że przychodzę do niego z takim problemem i że ignoruję go zajmując mu tym czas.
Kiedy zobaczył w swoim komputerze, że nie jestem zaszczepiona przeciwko koronawirusowi, w sposób brutalny powiedział, że żyjemy w kraju chamów, sugerując jednoznacznie, że odnosi się to do mnie. Powiedział, że zarażam inne osoby, ponieważ nie jestem zaszczepiona. Zarzut ten był całkowicie bezpodstawny – żeby zarażać innych musiałabym być sama zainfekowana, a nie miałam żadnych objawów infekcji (utrzymuję dystans społeczny, noszę maseczki). Zgodnie z obowiązującym prawem nie ma obowiązku szczepienia, jest ono dobrowolne (w dniu mojej wizyty w Polsce było zaszczepionych około 40% ludności).
Odniósł się do problemu jaki mam z haluksami (stopy) słowami: haluksy to trzeba było usunąć 100 lat temu! Wszystko to mówił aroganckim, tubalnym głosem. Nie pozwolił mi dokończyć wyjaśnienia co się stało z moim palcem (stopy) po wizycie u podologa. Wykrzyknął do mnie: „Ignorantka, bezczelna, chamka!!! Won stąd!!!”. Wykrzykiwał kilkukrotnie.
Jestem w wieku 79 lat, więc tym bardziej zachowanie tej osoby zasługuje na potępienie.
Po tej wizycie skierowałam się do sekretariatu celem złożenia skargi na tego lekarza. Wówczas pojawił się on również w sekretariacie i wykrzykiwał głośno przy sekretarce słowa: „Won stąd!!! Won stąd!!!” i jeszcze inne epitety.
Pomocna (0)