Joanna Katarzyna Kielak-Al-Hosam - Chodecz

Pani doktor że tak pozwolę sobie zażartowac, kompletnie niekompetentna, arogancka, brak kontaktu z pacjentem, na próbę wyrażenia zdania przez pacjenta reaguje atakiem jakiejś nerwicy, trzęsieniem rąk i ogólnym pobudzeniem i niezadowoleniem. Gdy pacjent mówi o swojej sytuacji i schorzeniu bądź stanie w jakim się znajduje pani odpowiada ze to nie jej problem, to jej nie obchodzi. Ostatnia moja wizyta zakończyła się tym że wyszłam dosłownie ze łzami w oczach tak potraktowana przez ową panią,, doktor". Wyniki odczytuje na czuja, chyba dobrze chyba w normie. Przychodzi do pracy spóźniona, naburmuszona i w dodatku jakby prosto z łóżka- rozczochrana, ubrana jakby szła po zakupy do warzywniaka nie do gabinetu, rozmemłana. Brak jakiegokolwiek ,,dzień dobry" raczej można odczytać z twarzy ,,pocalujcie mnie gdzies". Uzyskanie zwolnienia nawet w sytuacji gdy pacjent jest wiekowy, ledwo może się poruszać, doznał w pracy uszczerbku na zdrowiu, graniczy z cudem. Za to skierowania rozdaje jak ulotki, raczej nie z troski o pacjenta a dlatego że się zwyczajnie nie zna. Nie potrafi odczytać usg, ktg, ekg. Kolejki jak za komuny, bo pani doktor więcej na przerwie niż w pracy, zdarza się że nie każdy zdąży się dostać w czasie pracy pani doktor w ośrodku. W przypadku kiedy chodzi o terminy do niej jako do ginekologa, to dwa, trzy miesiące a ciężarna na taki czas pozwolic sobie nie może. Pracuje jak za karę. Pretensjonalna, nie współpracujaca z pacjentem. Drewno bez uczuć i powołania. Odradzam takiego lekarza, na sam jej widok człowiek czuje się jeszcze gorzej. Widać że ma większe plecy w osobie męża lekarza (a stara słoma z butów wystaje) niż kompetencje, wiedzę i doświadczenie. Drwal ma więcej subtelności niż pani Kielak.