Justyna Reniszak-Łata - Sosnowiec

Lekarz nie widzi żadnego związku przyczynowo-skutkowego, w związku z zażywaniem przeze mnie, przez dłuższy czas silnych leków na Parkinsona/Parkinsonizm/Drżenie samoistne, w skojarzeniu(Neupro oraz Amatix), pomimo potwierdzających to "ostrzeżeń przed zastosowaniem", producentów, zawartych w ulotkach do nich("zaburzenia myślenia i zachowania, psychozy egzogenne" itp.). Odmówił mi wszelkiej pomocy w związku z tym oraz stwierdził, tu cytat: "...zryty mózg to ma Pan od narkotyków!".

Niestety kontakt negatywny, rozmowa sam na sam jeszcze powiedzmy ok ale jeśli w pokoju są też inni lekarzy czuć takie wywyższanie się, na pytanie czy ten lek zadziała dostałem odpowiedź "czy ja jestem bakterią żebym to wiedziała", nie polecam zbyt częstych wizyty żeby się spytać o stan pacjenta bo można się spotkać z podobnymi jak wyżej i nieszczerym uśmiechem, po śmierci mamy żadnego współczucia po prostu wręczenie wypisu ze szpitala i tyle, może wizyty prywatne wyglądają inaczej ale wydaje mi się że jak na zajmowane stanowisko powinno się mieć trochę inne podejście do ludzi