Magdalena Cadko - Rumia

Pani Magda uratowała mi mój ślub i to dosłownie!! Koleżanka męża zaproponowała mi zabieg mezoterapii 5 dni przed najważniejszym dniem mojego życia. Nie miałam nigdy żadnego zabiegu na twarz ,nie wiedziałam z czym to się wiąże. O igle dowiedziałam się dopiero w dniu wizyty , zmartwiłam się ale koszmetyczka zaręczała, że będę miała tylko troszkę "wysypaną twarz " dwa dni ,a później bedzię efekt wow. Szkoda, że to się tak nie potoczyło ,buzia spuchła mi jak balon!!! cała twarz mnie piekła, nie wyrabiałam z bólu . Po trzech dniach ,z godziny na godzinę było tylko gorzej, stwierdziłam ,że muszę wziąć sprawy w swoje ręce. Poszłam na pogotowie, czekałam 5 godzin w kolejce, cały czas ktoś nowy z kolejki został przyjmowany przede mną bo miał wyższy piorytet niż ja,mnie zakwalifikowali do zielonego ,w masce na twarzy (przy zapaleniu skóry). Stwierdziłam, że nie wytrzymam już tam ani minuty dłużej. Wybiegłam stamtąd z płaczem i zaczęłam dzwonić po klinikach. Nikt nie chciał mnie przyjąć była wieczorna godzina, byłam załamana. Wtedy zlitowała się nade mną Pani Magda, wysłuchała mnie cierpliwie i powiedziała do mnie ,że nie ma chwili do stracenia i ,że mam szybko do niej przyjechać. Miałam tak zniekształconą twarz, że dr. poprosiła mnie o swoje zdjęcie bez opuchlizny, nie dowierzała. Na szczęście trafna diagnoza , dostałam sterydy i leki odczulające . Opuchlizna zginęła dzień przed ślubem . Polecam z całego serca !!!!