Marta Bryk-Kitlińska - Kielce

Niech ktoś odsunie tą zgorzkniałą kobietę od pracy z ludźmi!

Wyjątkowo zgorzkniały człowiek. Pani ta i tak ledwo załapała się na listę ratowników, a ze względu na braki kadrowe w ratownictwie medycznym, pełni służbę dla ludzi - pomimo braku wszelkich umiejętności miękkich i zasobów koniecznych do wykonywania rzeczonego zawodu lekarza. Nie dopuszcza do głosu, krzyczy, odnosi się z poczuciem wyższości, a także mści się na pacjentach, którzy zwracają Jej uwagę na nieadekwatne zachowanie. Naprawdę modlimy się z narzeczonym o to, by ta osoba została poddana nadzorowi przełożonych. Bezsilność, w związku z brakiem jakiegokolwiek wpływu na kadry medyczne, prowadzi do absurdów i zalecam składać każdorazowo skargi do KIEROWNICTWA!