Michał Jerzy Żychliński - Gdańsk

Sympatyczny i rzeczowy lekarz. Profesjonalnie zajął się urazem kolana i rozpisał plan leczenia. Polecam!

wysłał mnie połamaną do domu, dopiero po 2 tyg. zostałam ZOPEROWANA - nie polecam !

Lekarz rzeczowy i kompetentny- ze świetnym podejściem do dzieci. Wnikliwy wywiad i dokładne badanie przebiegły w miłej atmosferze. Spokoj, cierpliwość i usmiech Pana Doktora sprawily ze moja przestraszona coreczka opuściła gabinet uśmiechnięta.

Ten człowiek nie powinien mieć styczności z innymi ludźmi. Nieprzyjemny, opryskliwy gbur. Zgłaszając mu uraz dłoni, nie raczył nawet na nią spojrzeć, dotknąć. Na jakiekolwiek pytania trudno temu panu odpowiedzieć. Najgorszy lekarz z jakim miałam jakikolwiek kontakt

Tragedia, mimo iż uraz nie jest kostny lekarz wysyła na RTG. Zapytany czy wg niego jest konieczny odpowiada że tak się robi. Kiedyś nauczył się szablonu co się robi z pacjentem i stosuje go bezmyślnie- 0 kompetencji

Jeden z najgorszych przypadków ,,lekarzy'' z jakim się spotkałam. Pojechałam na SOR z wyrwanym paznokciem. Pan swoim zachowaniem ewidentnie dawał wszystkim znać że jest to dla niego wielki problem że pacjenci czekają na pomoc. W gabinecie nawet nie raczył spojrzeć jak wygląda rana, czy nie wdała się infekcja. Stwierdził że złamałam sobie tipsa. A co najlepsze, przy zdejmowaniu opatrunku założonego przez pielęgniarkę w poczekalni, Pan szarpał za opatrunek ( z zabezpieczoną żywą tkanką na wierzchu) i przy przecinaniu taśmy nie zwracał uwagi że nożyczkami zaczyna ciąć moją dłoń nie opatrunek. GÓWNO NIE LEKARZ! Dostałam wypis z pełnym nienawiści DO WIDZENIA ! Następnego dnia udałam sie na konsultację do innego lekarza i okazało się że muszę brać antybiotyk żeby nie wdało sie zakażenie a Pan pseudo lekarz z Copernicusa nie dał mi nawet zaleceń co do pielęgnacji rany. Bardzo czule pozdrawiam środkowym palcem ze złamanym tipsem i szczerze współczuję wszystkim którzy mają tą wątpliwą przyjemność z tym okazem pracować !

Do Pana, o którym mowa trafiłam dzisiaj podczas jego dyżuru na SOR. Zachowanie tegoż osobnika odbiegało od jakiejkolwiek formy intelektualnej,a co do Pana doktora kompetencji to niestety nie mogę wyrazić opinii, ponieważ: -nie zostałam zbadana -nie obejrzał rany -nie zapytał, czy potrzebuje zwolnienie na ten dzień -nie udzielił żadnych wytycznych A diagnozę postawił na podstawie zdjęcia Rtg, wiadomo, to podstawa, ale ja sama nie mając wykształcenia medycznego również mogłam owo przeczytać. Personel współpracujący z Panem Dr, był oburzony jego obelzywym postępowaniem, ale nic się nie odzywali. Jednak Pan doktor zablysnoł na koniec stawiając kropkę nad i, he. Pielęgniarka otwierając drzwi do gabinetu uderzyła w nie ze zbyt dużym impetem, na co Pan Michał Ż. z "nonszalancją" skomentował słowami: cyt; " JA PIERD.. E".Nie było żadnego pacjenta, który nie usłyszałby tej tych pięknych słów zachęty.

Jestem pacjentem od kilku miesięcy. Na pierwszej wizycie przedstawił plan leczenia, które w połączeniu z rehabilitacją przyniosło pożądane efekty. Z czystym sumieniem polecam.

Do dr Michała Żychlińskiego trafiłam ze skręconym kolanem. Zbadał mnie, wypisał skierowanie na RTG, wszystko szczegółowo wytłumaczył. Lekarz rzeczowy, kompetentny i otwarty na pacjenta. Jestem bardzo zadowolona z wizyty.

Spotkałam lekarza w SOR Copernicus w Gdańsku. Nawet nie obejrzał obrażenia, z którym przyszłam. Na początku zrobił awanturę pielęgniarzowi "dlaczego ja dostaję takie rzeczy?!", następnie mnie wyśmiał, że przyszłam z czymś takim do szpitala. Był bardzo niemiły, traktował mnie z wyższością i próbował wzbudzić we mnie poczucie winy. Z gabinetu wyszłam po 3 min dosłownie, z zegarkiem w ręku. Lekarz jako człowiek zupełnie pozbawiony empatii, nieuprzejmy, zadufany. Ma wielkie mniemanie o sobie