Nawar Banout - Pszów

Trafiłem do ortopedy po weekendowym skręceniu nogi. Na SOR nie uzyskałem żadnej pomocy oprócz skierowania do ortopedy. Więc w poniedziałek udałem się do poradni ortopedycznej. Ortopeda po długim oczekiwaniu przyjął mnie. Wizyta wyglądała tak że lekarz nie dotknął nogi i kazał zgłosić się po 5 dniach do kontroli. Na pytanie co mam stosować otrzymałem odpowiedź że już dobrze wiem bo jestem wyposażony w kule i stabilizator. W nodze brak zgięcia i mocny ból. Postanowiłem posłuchać zalecenia i udać się do domu. Lecz wieczorem zwiększający się ból w nodze nie dał mi spokoju oraz opuchlizna którą miałem od weekendu. Szukałem pomocy i znalazłem wolną wizytę prywatną 60 km od mojego domu. Postanowiłem pojechać. Co się okazało skręcenie nogi w kolanie oraz zwichnięcie rzepki wraz z bardzo dużą ilością wysięku. Została natychmiast wykonana punkcja stawu oraz otrzymałem zastrzyk. Niestety tani wyjazd nie był ale dzięki temu staw kolanowy zaczął się ruszać i ból zmniejszył się. Przy kolejnej wizycie prosząc lekarza o skierowanie na rehabilitacje usłyszałem że nie wypisze mi skierowania ponieważ nie ma rehabilitacji na tego typu uraz a na dodatek chodziłem gdzieś po prywatnych gabinetach więc nie może mi wypisać skierowania na rehabilitację. Podjąłem prywatną rehabilitację na której dowiedziałem się m.in. że rehabilitacja jest najważniejsza przy tego typu urazach aby nie dochodziło do kolejnych takich urazów. Nie polecam lekarza.