Oddział Opiekuńczo-Leczniczy - Racibórz

Oddaliśmy babcię w stanie dobrym bez covid19 po 3 dniach już covid,a po 3 tygodniach zmarła, gdyż najprawdopodobniej jej nie karmili, babcia wymagała karmienia płynnymi pokarmami. Babci ulewało się na lewą stronę, a pizame w której ja przyjęli na oddział miała na sobie w chwili śmierci i nie była ubrudzona z jedzenia ani z moczu. W październiku babcia była na obserwacji to leżała w zabrudzonej pizamie brudnej z kału, krwi nikt jej przez 2 tyg nie przebrał ani nie umył.Przykre, że tak wygląda opieka na ZOL-u , że nie podadzą jedzenia i picia, a osoba wymagająca zmiany pieluchy i karmienia umiera z wycieńczenia i nawet nie powiadomią rodziny o tym co się dzieje.

Ani opiekuńczy, ani leczniczy. Przykre.