Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjno-Leczniczy Medi-System Honorata - Chorzów
-
ADRES:
ul. Główna 31, 41-503 - Chorzów -
TELEFON Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjno-Leczniczy Medi-System Honorata - Chorzów:
22 333 73 41 -
GODZINY OTWARCIA:
Brak informacji o godzinach otwarcia -
ATUTY:
Brak informacji o atutach -
ŚWIADCZENIA:
Brak informacji o świadczeniach
Jesteś właścicielem?
Twoja ocena:
1
Jowita ,
2025-04-03 11:49:24
Chciałabym podzielić się własnym zdaniem na temat opieki w tym ośrodku. Wchodząc do środka pierwsze wrażenie to ,,zapach" zawartości pełnych pampersów. Opieka... Cóż póki pacjent jest chodzący jest pozostawiony sam sobie w kwestii toalety. Opiekunki ewentualnie asystują podczas mycia zlewają chorego wodą pod prysznicem nie zwracając uwagi czy ten dokładnie się umyje chociaż raz w tygodniu. I pewnie stąd ten wszechobecny smród. Pacjent leżący to już skazany jest na szczęście,że będzie miała dyżur jedna z niewielu sumienniejszych opiekunek. W innym razie leży pozostawiony sam sobie. Wola o pomoc, dzwonki wyciszone. A cena pobytu niewspółmierna do jakości opieki. Gdy podczas odwiedzin zauważyliśmy że coś się dzieje z bliską nam osobą wezwano karetkę i w szpitalu dowiedzieliśmy się,że to są już ostatnie chwile naszego krewnego, gdyż od dłuższego czasu nie był pojony by nie sikał do łóżka co doprowadziło jak powiedział lekarz do kwasicy, anemii i ostatecznie do wstrząsu. Więcej szczegółów pozostawię dla siebie. Jak nam powiedziano skarga do dyrekcji i tak nic nie zmieni. Pozostała nam już tylko modlitwa za zmarłego pensjonariusza i ogromny żal do personelu deklarującego , że osoba która kochamy będzie u nich bezpieczna.
Pomocna (0)
1
Jowita ,
2025-04-03 11:43:04
Chciałabym podzielić się własnym zdaniem na temat opieki w tym ośrodku. Wchodząc do środka pierwsze wrażenie to ,,zapach" zawartości pełnych pampersów. Opieka... Cóż póki pacjent jest chodzący jest pozostawiony sam sobie w kwestii toalety. Opiekunki ewentualnie asystują podczas mycia zlewają chorego wodą pod prysznicem nie zwracając uwagi czy ten dokładnie się umyje chociaż raz w tygodniu. I pewnie stąd ten wszechobecny smród. Pacjent leżący to już skazany jest na szczęście,że będzie miała dyżur jedna z niewielu sumienniejszych opiekunek. W innym razie leży pozostawiony sam sobie. Wola o pomoc, dzwonki wyciszone. A cena pobytu niewspółmierna do jakości opieki. Gdy podczas odwiedzin zauważyliśmy że coś się dzieje z bliską nam osobą wezwano karetkę i w szpitalu dowiedzieliśmy się,że to są już ostatnie chwile naszego krewnego, gdyż od dłuższego czasu nie był pomocny by nie sikał do łóżka co doprowadziło jak powiedział lekarz do kwasicy, anemii i ostatecznie do wstrząsu. Więcej szczegółów pozostawię dla siebie. Jak nam powiedziano skarga do dyrekcji i tak nic nie zmieni. Pozostała nam już tylko modlitwa za zmarłego pensjonariusza i ogromny żal do personelu deklarującego , że osoba która kochamy będzie u nich bezpieczna.
Pomocna (0)