Radosław Moroz - Sokółka

Szok, jak żyje nie trafiłam na tak nieuprzejmego lekarza. Nie daje dość do słowa, przerywa. Nie odpowiada na pytanie twierdząc, że to za dużo pytań na teleporade, mówi żeby skontaktować się ze, sowim ginekologiem po czym mówi do widzdnia rozłącza.

Porada telefoniczna z prośbą o wystawienie skierowania na USG domaciczne, ponieważ ostatnie było robione przeszło dwa lata temu, lekarz stwierdził że skoro przyjmuje antykoncepcję i mam jakies boleści to nie widzi podstaw do wystawienia skierowania. Po co w takim razie te reklamy żeby się badać i sprawdzać jak lekarz nie chce wystawić skierowania... ciekawe co by zrobił gdyby nie daj Boże wyszło że coś się dzieje. Z całą pewnością nie polecam!

Teleporada położnicza była straconym czasem. Lekarz nie zapoznał się z dokumentacją medyczną. Nie chciał udzielić porady po którą dzwoniłam. Zakwestionował ciążę, był arogancki, groził zakończeniem teleporady, gdy poprosiłam o sprawdzenie wyników w systemie po czym rzeczywiście się rozłączył przed tym obrażając mnie. Naraził kobietę ciężarną na stres. Mam nadzieję nie spotkać tego lekarza nigdy na żywo.

Teleporada z doktorem trwała 5 min. W trakcie rozmowy doktor przerywał wielokrotnie, nie chciał wypisać zwolnienia lekarskiego ze względu na zagrożoną ciążę. Powiedział że czas porady się kończy. Mówił że wyśle kod do recepty na sms. Otrzymałam go po prawie 2h i interwencji Pani z centrum medycznego. Lekarz kilkukrotnie chciał skończyć rozmowę słowami: "to wszystko? Do widzenia". Zdecydowanie nie polecam. W kontakcie z pacjentem trzeba mieć przede wszystkim empatię.

Jako pierwsza na wizytę do dr Moroza poszła moja mama (do Eskulapu w Augustowie). W zasadzie przez przypadek, a okazało się że była bardzo zadowolona. Lekarz zdiagnozował u niej przerost endometrium. Zaraz potem poszła na zabieg. Teraz regularnie chodzi na wizyty do dr Moroza i poleca go wszystkim kobietom. Za namową mamy, również ja i moja siostra zapisałyśmy się na wizytę do doktora. I potwierdzamy opinię mamy. Doktor badanie ginekologiczne przeprowadza bardzo skrupulatnie, a Usg trwa nie przysłowiowe 5 sekund, ale dostatecznie, długo aby wychwycić nawet niewielkie zmiany chorobowe. Widać również, że zależy mu na zdrowiu pacjentki. Podczas badania jest całkowicie skupiony i nie prowadzi pogaduszek z pacjentką. Mnie to akurat odpowiada, ale wiem, że niektórzy mogą odebrać go jako gbura. Wyniki badania podaje na końcu. Trudno jest z niego wydobyć jakieś dodatkowe informacje, ale nie jest chamski, raczej małomówny. W każdym razie teraz zarówno moja mama, jak też ja i siostra chodzimy na wizyty tylko do tego ginekologa. Gorąco polecam dr Moroza!

Jako pierwsza na wizytę do dr Moroza poszła moja mama (do Eskulapu w Augustowie). W zasadzie przez przypadek, a okazało się że była bardzo zadowolona. Lekarz zdiagnozował u niej przerost endometrium. Zaraz potem poszła na zabieg. Teraz regularnie chodzi na wizyty do dr Moroza i poleca go wszystkim kobietom. Za namową mamy, również ja i moja siostra zapisałyśmy się na wizytę do doktora. I potwierdzamy opinię mamy. Doktor badanie ginekologiczne przeprowadza bardzo skrupulatnie, a Usg trwa nie przysłowiowe 5 sekund, ale dostatecznie, długo aby wychwycić nawet niewielkie zmiany chorobowe. Widać również, że zależy mu na zdrowiu pacjentki. Podczas badania jest całkowicie skupiony i nie prowadzi pogaduszek z pacjentką. Mnie to akurat odpowiada, ale wiem, że niektórzy mogą odebrać go jako gbura. Wyniki badania podaje na końcu. Trudno jest z niego wydobyć jakieś dodatkowe informacje, ale nie jest chamski, raczej małomówny. W każdym razie teraz zarówno moja mama, jak też ja i siostra chodzimy na wizyty tylko do tego ginekologa. Gorąco polecam dr Moroza!

Lekarz chyba pomylił się co do wyboru zawodu. Człowiek bez empatii, jedyne co okazał na przebytej wizycie to chamstwo, prostactwo i brak jakiegokolwiek taktu oraz kultury osobistej. Lekarz nie udziela żadnych informacji, nie tlumaczy co robi i w jakim celu. Wypowiedzi przerwane w połowie zdania bądź całkowicie zignorowane? To u niego norma. Wizyta zakończona bólem spowodowanym brakiem delikatności podczas wykonywanych badań oraz płaczem. Omijać szerokim łukiem!

Konsultacja u tego Pana, bo określenie lekarz aż trudno przechodzi mi przez gardło w kontekście jego osoby, odbyła się w sposób urągający jakimkolwiek standardom tego zawodu. Chamstwo, arogancja, brak jakiejkolwiek pomocy czy choćby opinii na temat opisywanych dolegliwości. Zbywanie, przerywanie w połowie zdania i chęć jak najszybszego zakończenia konsultacji to wszystko co otrzymałam od tego Pana. Z takim traktowaniem się jeszcze nie spotkałam. Powinny być wobec niego wyciągnięte konsekwencje. Zaznaczam, że była to konsultacja prywatna! Zamierzam złożyć skargę w przychodni dla której pracuje. Oby żadna kobieta nie została tak więcej potraktowana.

Podczas teleporady poprosiłam o skierowanie na ultrasonograf w celu zbadania blizny po cc. Nie mam dolegliwości, natomiast ważne jest określenie grubości blizny ponieważ planuje starać się o drugie dziecko i chce wiedzieć czy zajście w ciąże jest bezpieczne. Usłyszałam ze nie przepisze skierowania bo nie widzi powodow. Wielokrotnie przerywał kiedy mowilam, był arogancki i niekompetentny. Kilkukrotnie próbował skończyć rozmowę słowami „to wszystko do widzenia” Jeden wielki dramat, to już nie te czasu kiedy lekarzom kłania się w pas za to tylko ze jest się LEKARZEM, jeszcze trzeba coś sobą reprezentować najlepiej wiedzę w połączeniu z kultura osobistą. Temu panu brakuje jednego i drugiego. Naszczescie Istnieją narzędzia które umożliwiają wyciągnięcie konsekwencji przeciwko podobnym zachowaniom.