Tomasz Pacuszko - Wrocław

Mam bardzo niemiłe doświadczenia z tym panem. Człowiek kompletnie pozbawiony empatii dla pacjenta. Moja mama trafiła do niego w marcu na wizytę kontrolną po chemio i radioterapii. Nie dość, że nie wykonał żadnych badań (nawet nie osłuchał mamy choć skarżyła się na narastające duszności i bardzo uciążliwy kaszel) to jeszcze ją obraził, nazywając roszczeniową, bo miała czelność zażądać wizyty w czasie pandemii. Tymczasem już wtedy mama miała wysięk do opłucnej ze względu na progresję choroby. Gdyby wtedy ten pan dopełnił swoich obowiązków i zbadał moją mamę zamiast ją obrażać, miałaby szansę na przyjęcie drugiej linii leczenia. Tymczasem pozostawiona samej sobie, z poczuciem braku pomocy w leczeniu, osiem tygodni później odeszła ze względu na zbyt rozległe zniszczenia jakie poczynił narastający w opłucnej wysięk, który de facto moją mamę udusił tylko dlatego, że temu panu nie chciało się wyjąć i użyć stetoskopu. Jak dla mnie człowiek, który powinien być odsunięty od pacjentów gdyż zapomniał znaczenie słowa profesjonalizm i empatia. Chcecie żyć? Omijajcie go z daleka!